"Skrzydła miłości"
Podciąłes mi skrzydła miłości
Nie wiem, jak teraz wznieś się ponad to.
Powietrze ze mnie zeszło jak z balona
Nie wiem, jak teraz będę żyć.
Czuję się pusta w środku, wyssana
Dlaczego zrobiłeś mi to!
Już nie wiem, co jest prawdą, co złudą
Czy życie w kłamstwie ma sens.
Wierzyłam w ciebie, ufałam
A ty zawiodłeś mnie.
Choć więcej masz zalet niż wad
Nie potrafię żyć bez skrzydeł miłości!
Proza życia wyniszcza jak rak
Jest wyzwaniem dla dojrzałości.
Kto przejdzie egzamin z miłości
Przetrwa w niej bez skaz i ran.
Wtedy skrzydła można naprawić
Kiedy człowiek człowieka jest wart!

Ignisssss



Komentarze (9)
Można wybaczyć, o ile partner rokuje na poprawę. Jak
nie, to skrzydła tej miłości pozostaną na zawsze
podcięte.
Poruszyłaś temat aktualny dla wielu kobiet na świecie.
Wiersz mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Skrzydła Miłości, super sprawa, pozdrawiam :)
Ciężka sprawa, niech peelka długo nie rozpacza. Życie
jest piękne, a anioła można spotkać, jeśli się go
szczerze poszuka. Miłego dnia
bardzo trafne te Twoje "skrzydła miłości". człowiek
zakochany ma w sobie tyle pozytywnej energii, że może
latać jak ptak.
pozdrawiam Ignissss :)
zapraszam plissss :):)
Ciekawy wiersz o życiu i miłości.
Pozdrawiam serdecznie.
skrzydła miłości ,ładnie brzmi
Dobry wiatr powieje same się naprawią
Pozdrawiam
Miłość "bez skrzydeł" nie
wzniesie się na wyżyny, ale
trzeba nauczyć się z tym żyć.
Słonecznego dnia.
tak, skrzydła można naprawić, rany się zagoją (choć
doświadczenia w tym przypadku niczego nie uczą)