Słodkie żale
że zgorzkniałem to żal, ale
to skorupka cienka, ja jestem prawie
Riszi
polubić siebie, swoją znikomość
to że jestem wspomnieniem drzewa,
maskotki
zdarzeń błahych jak rozlana kawa lub
sen,
książka, pies, widoczek
że nie zrobisz się wielkim noblistą, fe?
niepokój w sercu na dnie
strach przepaści i strach istoty słabej
ale pożałujmy się zdrowo
stary pies i miś, Henio renifer, oni są
tym
co po mnie zostanie, moją historią
patrzę i widzę te chwile z ludźmi
i z przyrodą, przyroda też jest taką
moją
maskotką, ona mnie pamięta?
a gdzież tam, ale ja ją pamiętam i
wspominam
i lubię, w tym się przejawiłem
w tym żyłem, dziwka słodka jest ważna
dzień, dwa wspominana, ja jestem dzień,
dwa
wspominany, co jest moją własnością?
ano ta smuga wrażeń i pamięci, nie tylko
moja,
ale w części moja
Nie ma co rozpaczać, że misie się
rozpadają
Materia martwa, można coś z niej znów
zrobić
Kolaż, a to, że jest podtrzymywana, że i w
niej jest
Avih to nie byle co, może nawet są ślady
dla medium
Ale niekoniecznie, z moją pomocą się
ukształtowały
te bukiety, to tylko rzeczy a dały wyraz
o ileż potężniejsze jest to przejawianie
się
duszy świadomej
ono nie ustaje
ono cichym jest głosem dni
tej drobiny
Są maskotki, jestem w kwiatach
robię bukiety, mogę je łączyć, zszywać
mogę trzymać
smużyć w nadziei
i poczuciu ważności polubienia
przeze mnie słońca
i ważności, że jestem
Słowniczek:
Avih - to, czego przejawianie się jest
nieskończone (Duch)
Riszi - stan, w którym znajduje się
właściwy stosunek ze wszystkością
i przenika się w rzecz każdą, dzięki
zjednoczeniu z Bogiem.
To powyżej ze Źródeł kultury Indii
Rabindranath Tagore. Bardzo mnie
uspokoiło.
Polecam też to, z kanału Bez chaosowania
Podszepty duszy, też jego - niechaj
słowiańska cywilizacja powróci do swoich
korzeni, do Indii, do Jezusa
https://youtu.be/1N3TvXWSjyM?si=wRu_qwHMtI4hoCXb - Podszepty duszy
Komentarze (7)
Wando, dziękuję, poczułem się miło.
Nie wiem, dlaczego tak mało tu Czytelników - bo to
wyborny monolog wewnętrzny, z fragmentami wręcz
oświeconymi. Dla mnie bomba. Pozdrawiam serdecznie :)
markiz , muszę sprawdzić, chwilę, nie ma już żadnego
oznaczenia metki, nie wiem skąd pochodzi, mniemam że z
Syberii i umysłu i materii martwej albo i nie do
końca, hi
Plus
fajny monolog nad przemijalnością (a tak nawiasem-
przyroda też się zmienia. Pamiętam...)
Henio renifer zaabsorbował
(mam tylko nadzieję, że nie
Made in China)
Wiersz-dialog z samym sobą i otaczającym światem.
Autor podkreśla znaczenie własnej egzystencji i
wspomnień, wyrażając tęsknotę, akceptację i refleksję
nad istotą życia.
(+)