słońce chyli się ku zachodowi
jak połączyć w sztukę
kolory powiek i ust
zbyt silnie przylegających do ciała
tworzyć razem kwadraty
z trzech boków
między cieniem dnia a snem
siedząc na kanapie
albo pijąc gorące mleko wieczorem
oddychamy tym samym ciepłem
rąk, warg, wspólnych marzeń
a lustrzane odbicie księżyca
czuwa nad nami tej nocy
autor
m@gik
Dodano: 2006-11-20 21:32:31
Ten wiersz przeczytano 825 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.