Słoneczko...
mam swoje kochane w uśmiechu
codziennie łapię go w biegu
łaskocząc i całując słodko
zawsze jest radością wielką
choć czasami też kaprysy ma
jak człowiek dorosły
szalone chwile umie zmienić
w najcudowniejszą przygodę
w słonecznej aurze deszczowej
w każdej sekundzie dzisiaj i jutro
po minucie każdej godzinie zawsze
życie barwne daje uczucie rozkoszne
jak kwiat pięknie rozkwita
z miłości i w miłości
Kocham go za uśmiech z rana
za grymasy z wieczora
najbardziej nocą gdy słodko śpi
uśmiechając się lub płacząc
gdy coś koszmarnego się śni
tak tuląc w ramionach swych
wszystkie dzieci Kocham
za piękno i magię jaką w sobie mają
serca wesołe spojrzenie czarujące
uśmiechy zniewalające
serca z miłości czas im poświęćmy
zabawy dajmy radość niech czują
że Kochamy je bardzo
jeszcze bardziej niż wczoraj
niech cieszą się promiennie dziś
w dniu ich święta
niech szczęście im zawsze sprzyja
życie radośnie niech się do nich
uśmiecha
by nigdy nie mieli smutku na twarzy
nie mieli łez tylko radość i miłość
przecież po to je mamy...
(Kocham ja też Kochaj Ty
mocniej niż ja dzisiaj
bo Świat bez nich
już by nie istniał)
...uśmiech nieba
gdy niebo się uśmiecha
znikają troski i zmartwienia
ciemne chmury w smutku odchodzą
bo niebo blaskiem chyli czoło
(dla Ciebie i dla mnie)
zawsze niech niebo się uśmiecha
jasnym blaskiem niech gwiazda lśni
księżyc swą magią niech sny otuli
zorzą poranną słońce radosne zbudzi
(zawsze)
niech ciepły deszczyk pada rozkoszny
bo rosnę ja i rośniesz Ty jeszcze
niech Miłość będzie między nami
inaczej są łzy i rozpacz
pamiętaj synku...
Komentarze (5)
w:) dziękuję jak też pozdrawiam i
słoneczny:)przesyłam:)
Piękny wiersz pełen matczynej miłości . Pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz matczynej pięknej miłości do
synka.
Cieplutko pozdrawiam.
Neo, pięknie o miłości do syna.
Masz jedyny w swoim rodzaju styl który mnie intryguje.
Pozdrawiam Cię milutko paaa :)
pozdrawiam