SLOWA
....
Dotykam bezdotykiem slow...
Znow chowam sie pod kozuchem miekkich mysli
zaczetych gdzies tam sporadycznie o
poranku.
namacalnoscia dzwiekow otulam sie jak kocem
Cieniem skrzydel zagluszam mysli..
Szukaj mnie w szepcie traw…
I w cieple kociego spojrzenia
....
autor
motyl_nocy
Dodano: 2008-11-18 00:03:04
Ten wiersz przeczytano 476 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
a co się stanie gdy już odnajdzie Cię w kocim
spojrzeniu?
elektryzująca ta tajemniczość!!!
Dzisiaj głosuję na pomysł, bo godny uwagi. Popraw
wyraz z błędem ortograficznym.
dotykam bezdotykiem hahaha super plus+++
Ladnie i bardzo lirycznie. Pozdrawiam
bardzo zawile i tajemniczo...
ciekawe metafory wiersz mi się podoba