Słowo, które rani
Dla Roberta którego podziwiam, kocham i nigdy nie zapomnę
Chciałabym kiedyś pomyśleć, że tak naprawdę
kogoś kocham
i czasem wystarczy jedno tylko słowo
by choć raz pominąć cienie ruchu nocą.
Wypowiedziane czasem słowa bardzo bolą i
choć bardzo bym chciała tego nie da się
cofnąć.
Czasem wystarczy tylko przepraszam, lecz
wiem, że to nie odwróci ran jakie Ci
sprawiłam.
Bo ludzie za szybko odchodzą i mimo tego
zapominamy iż już nie wrócą. to co po sobie
zostawiają to rany, szczęście i trochę
żalu, że nie zdąrzyliśmy powiedzieć
przepraszam.
Dla Klaudi, która wspiera mnie kiedy nie mam się na kim wypłakać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.