Służąca
Proszę, nie wyrzucaj mnie, panie,
ze swojej posiadłości,
z krzykiem na ustach,
złowieszczym spojrzeniem,
które nienawistnie patrzy.
----
Kto teraz poda do stołu
świeży bochenek
chleba przyniesie
mleko naleje
łóżko pościeli.
----
To jest mój dom,
cały świat,
tylko ten znam,
a państwo jak rodzina,
gdzie teraz się udam,
pokaż serce,
nie pozwól, Panie,
aby zostało pochłonięte
w pogardzie.
----
Pani matko ich dzieci, proszę
zobacz, jak błagają,
abym nie odchodziła.
Teraz w ich oczach jest tyle łez.
----
Dlaczego płacimy
za dobro, które czynimy,
tak wysoką cenę,
zanim wyruszę w nieznane,
chcę zabrać ze sobą tę odpowiedź.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (2)
Wiersz porusza istotne kwestie.
Jednak różnie to jest, jak to w życiu bywa.
Czasem są dwie strony medalu.
(+)
Może dlatego że nie każde dobro jest doceniane...
Ludzie zwykle nie rozumieją co ktoś dla nich robi ,
dopóki nie przestanie tego robić...
Pozdrawiam :)