Słyszane w przestrzeni
Nie wchodź słyszę zewsząd
przecież tam nie ma światła
Znajdziesz słyszę, zaledwie
kilka wspomnień zawiniętych
w stare gazety z twojego dzieciństwa
Słyszę każde słowo wbite szeptem w
przestrzeń
w czas, w okruchy kamyków które kiedyś
nosiłem w swoich krótkich spodenkach
Pamiętam, one przypominały plaże, morze
o którym marzyłem a nigdy tam nie byłem
Wymyślam teraz morze, kreski mew gdzieś w
górze,
muszle i niebo zmatowiałe wodą
Kładę słyszanym słowom dłoń na usta,
nastaje cisza
Zapragnąłem zapachu wody ze stawu i
tataraku
Nie, nie jest mi smutno, że tu wszedłem i
nie żałuję
pamięć jest jak muszla która jeszcze
krwawi
po stracie ślimaka
Głos zewsząd zamarł, zatarły się
wspomnienia
znalazłem starą gazetę, przeszedłem obok
Przy wypisie napisano coś z łaciny, Bay
Pas
Autor:slonzok
Bolesłąw Zaja
Komentarze (7)
Bolesławie - zatrzymujesz czytelnika refleksja ale i
klimatem - pozdrawiam
Jest to refleksja bardzo wzruszająca. Miłego wieczorku
Bolesławie. Pozdrawiam
Ładnie Bolesławie :)
Do Payu - zrobiłem to, bo bardzo mi się to spodobało
-dziękuje
Bolesław
Piękny wzruszający wiersz, życzę zdrowia.
Piękny wzruszający wiersz Bolesławie. Pozdrawiam
serdecznie
Wspaniały,wzruszający wiersz...
Pozdrawiam serdecznie
Co myślisz o mojej sugestii?
"Słyszę każde słowo wbite szeptem w przestrzeń"