ŚMIERĆ NASZYCH SNÓW
sen zabity kroplą dnia
jęczy z bólu
słońce zapalone od mojej zapałki
żegna słowa
palone za horyzontem życia
krzyk palonych słów
przeplata sie z placzem tamtych dni
z których skradłeś ostatki moich marzeń
staram sie oddzielać
krew od łez
pomóż mi
nim ukołyszą nas do ciszy pragnień
gwiazdy fałszywych liter
ukladanych w długie zdania zycia
kazdemu z osobna i wszystkim razem....
autor
kalineczka
Dodano: 2005-08-31 17:08:02
Ten wiersz przeczytano 646 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.