Śmierć zapomnianej
"Spieszmy się kochać ludzi!Tak szybko odchodzą..."
Siedzi zamknięta w czterech ścianach z
szklanką wody
Tylko ona jedna trzyma ją teraz przy
życiu...
Myśli szalone przychodzą do głowy
Biedna szara istota w ukryciu...
Łzy nieustannie płyną po twarzy
Do wnętrza nie dochodzi żaden promień
słońca
Nie potrafi nawet marzyć
Refleksja nad życiem bez końca...
Jest teraz na straconej pozycji
Nie ma siły, by walczyć o swoje
Nie wierzy czyjeś intuicji
Wszystko zniknęło, co upragnione
Wszędzie tylko głucha cisza
Cisza myśli, słowa, złudzeń
Powoli przestaje oddychać
Wystarczy jej tych strudzeń
To już koniec jej istnienia
Umiera w samotności
Mówi krótkie DOWIDZENIA
z małą nutką czułości...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.