Smutek
Jakieś dziwne niepokoje,
Niesie z sobą życia jesień.
Smutek wkradł się w serce moje,
Gości w nim już cały miesiąc.
Słowa w rym się nie składają,
Wszystkie trzeba siecią łowić,
Dziwne harce wyczyniają,
Tworząc mętlik w mojej głowie.
Gdy ten stan się kiedyś zmieni,
Miły uśmiech znów zagości,
Do ócz wróci blask promieni,
I przestanie smutek złościć?
Wciąż nachodzi to pytanie,
Odpowiedzi brak ajuści,
Kiedy wreszcie to się stanie,
Że zły smutek mnie opuści.
Dużo chcę napisać jeszcze,
Bo pomysłów nie brakuje,
I choć myśli czule pieszczę,
Wena do nich nie zlatuje.
Komentarze (22)
Młodość nie wieczność, ale wiek daje też coś czego
młodości brak. Jest to bagaż, który najczęściej
wykrzywia obraz rzeczywistości coraz bardziej
oddalając nas od spełnienia.
Niektórzy mistycy twierdzą, że cały ten bagaż
przeszłości i wiedzy dźwigany na naszych barkach to
właśnie kotwica, która nas trzyma w obłędnym kole nie
pozwalając stać się w pełni świadomym i nadświadomym
człowiekiem. Dopóki człowiek żyje to zawsze jest
szansa na pozbycie się tego bagażu, oczyszczenia
umysłu i osiągnięcia tego co ci sami mistycy nazywają
oświeceniem ...
Ładny wiersz :-)
Pozdrawiam
wena jest jak widać:)bądzie jeszcze lepiej jak
przyjdzie wiosna:)pozdrawiam serdecznie z białego
znowu hamburga:)
Jesień życia nie zawsze musi być
smutna......Stanisławie twoja przyjaciółka Wena...a
przyjacielem Poezja....pozdrawiam..
Też tak miewam...więc dokładnie czuję Twoją skargę.Ale
pisać to Ty umiesz jak nie wiem co:)).Pozdrawiam.
...cierpliwość popłaca...proszę się nie
smucić...wiosna przyjdzie, a z nią natchnienie powróci
:)
Taka jest ta twórcza wena , dziś jest jutro jej nie
ma. Pozdrawiam.
Może zamiast myśli może warto Wenę popieścić. :-)))))
kokietujesz... jest wena!
Przyjdzie wiosna, wróci Wena i pomysły.Rytmicznie w
wierszu i melancholijnie.
To nie jesieni życia wina, ale ciepłego zima komina ;)
/ <<
merytoryczny «dotyczący treści sprawy, a
nie jej strony formalnej>> - Podoba się i pozdrawiam
A może za mało pieścisz te myśli? Wiosną potrzeba im
dać więcej czułości.Pozdrawiam
Dość zgrabny wiersz o drobnych sprawach
ale jakże ważnych dla poety. Spokojnie
wszystko będzie w swoim czasie.
Życzę twórczej Weny. pzdrawiam.
Smuteczków można pozbyć się wiosną...lecz co będzie z
tymi...pseudo...co jak grzyby rosną? Pozdrawiam :)
"a jużci" nie lepiej? pozdrawiam i proszę nie
dziękować pod wierszem w razie wykorzystania uwag:)
To tylko drobna przerwa na mały remoncik-na przyjście
wiosny i tego dobrego co wniesie...