Smutne pytania.
z inspiracji kogoś, kto zadał mi jedno z tych pytań
Słoneczniki, niczym małe słońca
jeszcze błyszczą w ogrodzie wśród
kwiatów.
Żar przygasa i noc mniej gorąca...
Czy nie widzisz, że kończy się lato?
W twoich oczach już jakby mniej blasku.
Czasem pytam: - Czy to mi się śniło?
Już nie tulisz mnie czule o brzasku...
Czy nie widzisz, że kończy się miłość?
Człapie ku nam Pani Siwowłosa,
żółte zdjęcia przeglądamy skrycie.
Zaproszenie piszą nam w niebiosach...
Czy nie widzisz, że kończy się życie?
NUNa
Komentarze (42)
powiało nostalgią,pięknie o mijającym czasie który
dotyczy nas wszystkich,czytając ma się wrażenie że
mgła unosi się w nad tym ogrodem ze słonecznikami,
które jak małe słońca nie pozwalją zapomniec że jest
jeszcze lato...piękny wiersz, taki cichy,delikatny i
trochę smutny...hm...gdzie ta rozbrykana górka...ale
czyta się z wielką przyjemnością...
a po lecie babie lato i złota jesień a jeśli i szaruga
też może być jasno a piękna,srebrem roziskrzona
zima?Coś się kończy,coś zaczyna...życie,trzeba je
kochać póki trwa...pięknie napisany i wcale nie
smutny,po prostu prawdziwy:)
Czy naprawde zadajesz sobie takie ponadczasowe
pytania? a wierszach masz nature młodej nastolatki
Lato - to taka pora roku, /
że można się upajać słońcem, /
jest woda, zieleń, wypad w góry /
i lot motyli gdzieś na łące… /
Lecz jak przystało- kalendarze /
tryby swe muszą wciąż oliwić,/
i to, ze jesień jest po lecie, /
nikogo nie powinno dziwić./
Tylko następne te pytania /
zerkają na mnie bardzo smutno…/
Bo jak się może skończyć miłość? /
Ona nie może trwać tak krótko…/
bo jeśli miłość - to dozgonna /
i tylko taka najcenniejsza, /
choć siwe włosy Twoje tuli … /
dla niej wciąż jesteś najpiękniejsza…/
No cóż... Wirujesz "górko":) tak, jak obecne lato-
mhm... Raz jesteś rozbrykana, raz nostalgiczna... A to
znaczy, że Twe serducho płonie uroczą wrażliwością.
Pisz więcej i więcej, i... szukaj tego
niewyartykułowanego "czegoś"- acha...
Dobrze napisany wiersz o przemijaniu , każdy z nas
przezywa je na swój sposób , to coś , czego nie da się
uniknąć i trzeba się z tym pogodzić.
Bardzo dobry wiersz.Ciekawa forma sprawia,ze czytelnik
ma czas na refleksje.
Życie jest krótkie więc trzeba chwytać każdą chwilę i
nie bać się życia.
Ładne. Od razu mi się przypomina kwestia Toma Hanksa w
"Zielonej mili": "Co powiem Bogu, kiedy stanę przed
nim i on spyta, dlaczego zniszczyłem Jego cud? Że taka
była moja praca?" Może sytuacyjnie niezbyt się dobrze
ten tekst tutaj wpasowuje, ale właściwie wypływa z
tego, że nie można się zagapić i przeżyć życia. Aha, i
wybaczcie szalonej kinomance, że pełno filmów w jej
wierszach i komentarzach. po prostu nie mogę się
oprzeć.
urzekajacy wiersz o przemijaniu, w sposób szczególny
do mnie przemówił, mogłabym się pod nim podpisać
Wszystko przemija, już taki los. Nie ma się co
załamywać, tylko czerpać z życia co najlepsze, nie
załoważ żadnej chwili, nie zmarnować żadnej szansy, bo
jak to napisała Agnieszka Osiecka "Niech żyje bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale"
Naprawdę bardzo dobry wiersz.
Wiersz bogaty treścią, wzbudzający refleksję,
przeszyty smutkiem i przemijaniem. Dobry wiersz.
Przemijanie, wszyscy staramy się o tym zapomnieć, ale
nim sie obejrzymy, srebro pokrywa nasze skronie,
właśnie tak mówi moja mama;)
Cudny wiersz o przemijaniu i choć smutkiem przeszyty
to w łaśnie nim mnie ujął, świetny...
Przepięknie napisany wiersz,wzbudzający refleksje nad
przemijaniem...wzruszyła mnie jego treść...:))
Ciepło, życiowo i reflekyjnie w Twoim wierszu.Odejścia
są smutne, jednak nieuniknione.