Sny
Prawdziwie i szczerze żyjesz
gdy powieka jak jesienny liśc opadnie
myśli wysoko wiatrem niesione
tańczą i śmieją się
radośnie migoczą w Twojej głowie
a Ty się uśmiechasz
jak dzięcię w pierś matki wtulone
nie martwisz się o nic
szczęścia smakujesz
lecz gdy oczy otworzysz
cichutko zapłaczesz
bo nie dowiesz się nigdy
czy gdy zasypiasz, to budzisz się
czy gdy się budzisz, to zasypiasz
nie bój się snów, w każdej wolnej chwili zamknij oczy, by dostrzec drugi świat
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.