sny niespokojne
nie spokojna noc
największe niepokoje dnia
skryły się w
woalce snów
uszytej pod moimi powiekami
nie potrzebne mi takie sny
gdy oczy moje
ujrzały poranne niebo
skryte słońce
poczułam znowu ten lęk
że Ciebie już nie ma
tak jak nocą
w opowieściach od Morfeusza
któremu głos
nie raz zacichł
gdy natrętnie wmawiał mi
że bezpowrotnie
po kres
wszystkiego odeszłaś
a gdy moim oczom
podsunął obraz
zasypywanej ziemi
obudziłam się
zbyt wiele ....
tego znieść bym nie umiała
i na jawie jak i we śnie
Komentarze (1)
Formalnie- dziewicze," treściowo"- piękne... Grasz na
strunach, które igrają chyba w każdym...:-)