Sonet szachowy
Pionki poobstawiały pola, pilnują pozycji
-
pomnikowe pozy posążków pogańskich,
półmrokiem pompatyczne popiersia
poddańcze
polegną, poruszone przebiegiem potyczki.
Pokłosiem przeznaczenia, pokotem
ponurym,
powalane pyłem pokory pariasów,
pozbawione pozycji przekleństwem
praczasów,
płasko poukładały pokorne postury.
Płaczem pęcznieją policzki
płaczek - piety pokłonem przygięte,
pochmurnego patrzenia piętnem.
Pokornie podążą pewne,
pełne prawa posłuchu, przejęte
pogodzenia potrzebą. Pomilkną.
Napisany: 2007-maj
Komentarze (57)
Powiem Tobie Elu
wprawiasz mnie w kłopoty
piszesz takie wiersze
ja tylko głupoty:)
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam, Filutku.
I zmykam dalej się kurować :)
Nie umiem*
Nie umie grać w szachy, ale umiem docenić wysiłek
umysłowy, włożony w tę grę słowną.
Pełen podziw.
Pozdrawiam.
Witajcie - to zostało napisane w maju 2007, więc teraz
nijakiego trudu nie było. Ma prawie 10 lat ten stary
tekst.
Grypa jeszcze nie całkiem odpuściła, ale żyję.
Serdeczności dla Was :)
Chyba już jesteś zdrowa,tyyyyle pracy.Gratulacje!
Prawdziwie podziwism...pa
wow! super tauto, podziwiam i pozdrawiam.
ps.znasz gre pe,potyczka? :)
świetny:)wygląda na dużo pracy:):)
Aleś pięknie zatautogramiła. Potrafisz, Elu :)
Miłego dnia.
podziwiam ...tautoram w formie sonetu wszystko
zgrabnie tworzy piękną poezję:-)
pozdrawiam
Ciekawy tautogram-:) Milutkiego dnia grusz-elu
kochana-:)