Spacer w deszczu
Lubię prochowca kołnierz postawiony,
kiedy deszcz myśli, że mu wszystko
wolno,
w kałużach wtedy topię moje własne,
pamięć swobodna, ale nie bezwolna,
część z niej rozumie, że dalej nie można
karmić się tym, co dawno stracone
i choć w sercu rana wciąż niezabliźniona
odchodzę świadomie, to nie będzie ona,
jedna noc z kim innym, jeden pocałunek,
prawdę powiedziawszy, to tylko chwil
kilka,
wypaliło wszystko, co do ciebie czułem,
zostawiam więc ślady samotnego wilka,
potrzeba odwagi na spojrzenie w lustro,
żadnych kompromisów, miłości na próbę,
co raz utracone nie powróci nigdy,
zgoda na kompromis, to zgoda na zgubę...
Komentarze (22)
To tak oczywiste, że wydaje się aż nieprawdziwe...
To prawda, nieważne jak, nieważne gdzie, ważne z kim,
bo z bliską osobą wszystko wygląda lepiej, nawet zimą
zakwitną stokrotki :)
Też jestem takiego zdania Teresko, szkoda czasu na
udawanie :)
Z miłą osobą każda pogoda jest Ok Aniu :)
Jeśli miłość się wypaliła nic jej nie uratuje, lepiej
rozstać się w zgodzie. Potrzebne takie refleksje.
U mnie akurat jest pogodnie, całkiem przyjemny
wieczór, nawet wiatr osłabł, myślę, że w takich
warunkach pogodowych spacer jest przyjemniejszy :)
Ooo, jesteś również na deszczowym spacerze,może
pójdziemy razem ?
Czasami kompromis jest niemożliwy, ale czy da się ot
tak wypalić uczucie?
Może i ja zacznę chodzić w deszczu, żeby swoje myśli
potopić.
Pozdrawiam :)
Witaj DoroteK, miło, że skomentowałaś ten wiersz i
wyraziłaś swoją opinię, dziękuję i pozdrawiam
cieplutko :)
hmmm... bardzo ciekawa koncepcja, ale masz rację,
czasem kompromis to nic innego jak przegrana
Witaj M.N., dziękuję za odwiedziny i komentarz,
pozdrawiam serdecznie :)
Kiedy skrzywdzone serce szuka kompromisów znajduje
nadzieję, a ona sprawia, że tylko mocniej boli...
dobry wiersz, pozdrawiam :)
Jak przystało na KlinikęZmysłów pomysł rzuciłaś
ciekawy haha. Dziękuję za odwiedziny i komentarz,
pozdrawiam cieplutko :)
Chicago dziękuję za odwiedziny i "wisienkę na torcie",
pozdrawiam serdecznie...
Witaj Aniu, dziękuję za odwiedziny i komentarz,
pozdrawiam cieplutko...