Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

SPAM

znowu nerwowo zrywam strupy
roztrzęsionymi rękoma
odebrane wiadomości z zaświatów
choroba tkwiąca w przeznaczeniu
droga niejasna, nieistniejąca teraz
wspaniała podróż z zimnego asfaltu
do szczelności plastikowego worka
aż wreszcie głębin czarnej skrzyni.
"kożenie to gałęzie w ziemi, gałęzie to kożenie w powietrzu"
niepotrzebne mi to wiedzieć
niemiły obowiązek dźwigam...
przyzwyczaiłem się, pogodziłem,
ale dlaczego mam upilnować kresu swojego?
strużować nad jego przebiegiem?
dopilnować zaistnienia?
...jak partia Pockera z samym sobą
...popieprzone!

autor

OUTaż

Dodano: 2006-09-18 09:44:30
Ten wiersz przeczytano 899 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Bez rymów Klimat Wrogi Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »