. . .Śpiąc chłopak trzymał...
Nadrzeczny wzgórek mieścił uroczysko
Cmentarz pradawny a może gaj straceń
Nikt tam nie chadzał a mając cień blisko
Podczas upałów wolał cierpieć raczej
Lis przed nagonką czy myśliwym królik
Grając o życie od drzew też uciekał
Wybierał miedzę do bruzdy się tulił
Zło czując w kępie gorsze od człowieka
Sześć starych dębów tak porosło wzgórze
Tworząc krąg ciszy że ptak nie zaśpiewał
Żadnych pajączków muszek nawet mrówek
A tylko ciche martwe niemal drzewa
Pyskate tłuste dzieci milkły nagle
Za piłką goniąc która z gry uciekła
Gdy biegły w mrok z drzew co jak cień po
diable
Zimnym bliźniakiem jest gorącu piekła
Tam kiedyś ktoś chcąc się życia pozbawić
Wisiał już; gałąź pękła pod ciężarem
Kto ten w złym miejscu cud prawdziwy
sprawił
Czyżby mijało już przekleństwo stare
Mniej mrocznie było...Stąd zanik złych
mocy?
Nieszczęśnik dostrzegł chłopaka z
dziewczyną
Szczęśliwi sobą zbłądzili tu w nocy
To przez ich miłość zło musiało ginąć
Już teraz leżą w mchu miękkiej pościeli
A promień słońca zaglądając do nich
Swą plamką szczegół ciepło wyjął z cieni
...Śpiąc chłopak trzymał dziewczyny dłoń w
dłoni...
Komentarze (23)
Piękna bajka! Ładnie budowany klimat. Przeczytałem z
przyjemnością.
Czyta się jak ballady Mickiewicza...
Miłość zwycięża wszystko...piękna forma i
treść...rzeczywiście czyta się jak jakąś
baśń...nietuzinkowy wiersz
Miłość, to magiczne słowo może zdziałać cuda, o jednym
z takich przypadków dajesz świadectwo w swoim wierszu.
Wiersz może się podobać jest treściwy i niebanalny.
Piękna opowieść czaruje, baśń czy prawda, bo tajemnica
serc w niej zaklęta i miłość co w wieczności przetrwa.
Refleksja piękna ,wierszem dobrym bardzo w formie i
nastroju, który się udziela, że nie wszystkie wartości
zginęły Brawo! Bardzo mi się podoba .Plus za takie
treści duży.
Bardzo poprawnie napiasana ballada romantyczna.Tekst
poprawny ,styl też.Moje brawka.
Jak zawsze pozostaję pod urokiem Twoich świetnych
wierszy. Mistrzowskie pióro , tylko podziwiać.
Mówią, że miłość wszystko zwycięży, jak widać z
Twojego wiersza nawet złe moce. W tym wierszu widać
wielki kunszt autora, czytało się jak zaczarowaną
baśń.