Śpiączka
Tomkowi Chojnackiemu
śpiączka
na brzegu otchłani świata
przelewa się życie twoje
stojąc w nicości przestrzeni
uśpiony chwilą istnienia
żyjesz
bez powiernictwa zewnętrznego
patrzysz zamglonymi oczami
jak nicość sennych marzeń
wyłania się życie z cienia
trwasz jeszcze zalany poświatą
nim otworzysz na dobre oczy
z nicości sennych marzeń wstaniesz
odejdziesz z brzegu otchłani
czerwona krew pulsując w żyłach
do końca kończyn dopływając
porusza w sennych majakach
jasne światło istnienia ucieka
z sennej powłoki wyłania się czucie
a błyskawice żwawiej popłyną
myśli same ulecą do głowy
mózg je prawidłowo odczyta
żyjesz
Mirosław Pęciak
Komentarze (3)
"...z nicości sennych marzeń wstaniesz
odejdziesz z brzegu otchłani..."
i tego życzę z całego serca!
temat smutny, realny, należałoby życzyć cierpliwości,
czasu, czasu to potrzeba i nadziei, że jutro
przyniesie nowe być może lepsze.
a co do wiersza...
na pewno nieciekawie brzmi zdanie:
"do końca kończyn dopływając"
i powtórka słowa "nicość" , "nicości"
Kolejny wiersz, który napawa ogromnym smutkiem.
Wokoło tyle nieszczęść a niektórzy "ujadają" jak
wilki.
W bezbronnym ciele iskierka nadziei się tli.
Wszystko w rękach losu!
Serdecznie pozdrawiam.+