Spływa łza po jej policzku...
Myślę, że napisanie tego wiersza jest dedykacją samo w sobie o pewnej osobie...
Spływa łza po jej policzku...
Czy ze smutku,czy z radości?
Nie wie sama co w jej sercu gości.
Myśli w jej głowie mało poukładane
coś sie powtarza?
życie znów ją upokarza?
Chodzi krętymi uliczkami,
Wzrok w dół ma skierowany.
Nie chce patrzeć na świat zwariowany...
Życie jej to nie bajka
Często paliło się szybko jak zapałka.
Kolejny dzień już ma za plecami
Nawet sama nie wie czy był udany...
Walczyła o coś starannie
I wyszła na tym marnie...
Za mokrymi oczkami
można ujrzeć jej świat cały...
Jej skryte pragnienia,
Głębokie marzenia...
Coś jednak zdarzyło się wspaniałego
Ale skończyło się jak to byłoby coś
złego...
Trudno by to opisać
Bo to siedzi wyłącznie w jej myślach.
Może jej nie znam...ale uczucie kojarzę.
To jest tak jak wtedy gdy coś czujesz
A za późno się o tym przekonujesz.
Tak to bywa czasem w życiu...
Tracisz kogoś i męczysz się z tym w
ukryciu.
BO ja wiedziałam co jednak myślisz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.