spoglądam
oddech ciszy
tańczący w blasku światła
wiatr unosi złotożółte liście
zachłannie spoglądając chwilą
zapach uśmiechu
rozgrzewa zmarznięte dłonie
w codzienności
a jeśli wiatr
ukradł złotobarwne liście
tańczące w błękicie nieba
raz jeszcze ogrzeję dłonie
gorącą czekoladą
Komentarze (16)
Ciepło i bardzo smacznie napisane . Z apetytem
przeczytałem