Spotkałam Anioła
Do napisania tego wiersza zmusił mnie Daniel, dziękuję...
Piasek obracany wiatrem na powierzchni mojej szklistej powłoki układał się do snu. Z moich włosów plutł sobie skrzydła tak złote jak najczystsze łzy. Zawsze przeglądał się w moich oczach wyczesując ze swoich piór rajskie ptaszki. Czasem kładł sięw zagłębieniach moich uszu nasłuchując szelestu róż które zasadził w mojej głowie za pomocą swoich myśli. Przemieszczał sie po mojej skórze zostawiając ślady swojej wędrówki w postaci uroczych piegów, każdy z nich był jak pocałunek narysowany Jego dłonią. Spotkałam Anioła mojego szczęścia który łatał szczeliny w słoiku mojego życia sznurami gwiazd pożyczonymi od Neptuna.
Komentarze (4)
fajnie, nietuzinkowo
To Życzę szczęścia z tym aniołkiem :)
Pozdrawiam:
Nirago140
Trzeba dziękować za takiego Anioła szczęścia.
pozdrawiam
Śliweczko, wiersz piękny! Chwała Danielowi, że Cię
zmusił do napisania tego tekstu, ale dlaczego nie
powiedział Ci, że wyraz w trzecim wersie (u Ciebie
"plutł") pisze się inaczej, czyli "plótł". Nawet
tutejszy słownik mnie teraz poprawia, bo podkreślił
ten wyraz na czerwono... Pozdrawiam serdecznie :) B.G.