spotkanie
z daleka dostrzegam
zarys sylwetki
kolor twych włosów
lekki uśmiech
nie do mnie
idziesz
nie widzisz
przechodzę
obok
dumnie podnosząc głowę
patrzę
nie na ciebie
serce chce wyskoczyć
wali jak szalone
mijamy się...
z daleka widzę jeszcze
zarys sylwetki
kolor włosów
lekki uśmiech
serce bije spokojniej
opuszczam głowę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.