Spotkanie z Bogiem
Na chwilę westchnienia
zyskałam anielskie skrzydła.
Uniosły mnie ponad chmury.
Boski pył wyłonił się z nieba bram.
W oku mym mała iskierka nadziei…
iskrzyła się…
Błękitne fale wiary
prowadziły mnie prosto do
„Niego”.
Wiedziałam,
że zmieni się…
bieg czasu ulegnie zmianie.
Mgnienie rozkoszy,
gdy ujrzałam postać bezkształtną
pełną nadludzkiego piękna.
Głos z cudem urzekający…
„Nie teraz dziecko drogie”,
przeniknęło do serca mego.
Niczym nieskalana zajmę miejsce w
niebie,
gdy czas skończy się nagły.
Komentarze (4)
Każdy będzie miał czas na spotkanie z Bogiem,ładnie to
napisałaś:))
jest tyle dobrych rzeczy tutaj pod niebem do
zrobienia...ja się nigdzie nie spieszę:) pozdrawiam.
Bardzo głębokie to Twoje spotkanie z Bogiem...
Pięknie
na każdego przyjdzie pora....pozdrawiam