SPOTKANIE Z PLOTKĄ
Po co ta mina?
Przecież to zwykła kpina.
Od innych względów wymaga.
A sama z niczego nie rada.
Bywają delikatniejsze maniery.
Są słowa, które ranią.
Ale co dla innych one znaczą.
Przyjaciół jest nie wielu.
Plotka czy ja ktoś spotkał?
Jeśli tak to wie.
Jest jak wąż jadowita.
Wszystkie fakty przeinacza.
Bawi się w smarkacza.
Jednego chwali innych zawodzi.
Jeszcze nadstawia ucha.
Czy aby ktoś jej słucha.
W tym jest plotki siła.
Lecz na nią dobry sposób znamy.
Zamykajmy przed nią uszy.
Niech sama dalej wyruszy.
Może zwiędnie i przepadnie.
Kto z Was zgadnie?
Komentarze (9)
Na plotki uwagi nie zwracaj........
Choć ona najbardziej tego pragnie.......
Każdą plotkę o głowę skracaj.........
A ona na wieki przepadnie .........
Treść wiersza, forma, rymy, bez zarzutu.
Nie nawidzę plotek.
zawsze bedzie głodna i nienasycona nowej i kolejnej
plotki....pozdrawiam...
plotka , jak słodka idiotka dookoła zamęt sieje , w
niektórych wzbudzając nadzieję...
a wg mnie plotka jest słodka, jakie jest słodkie
rozczarowanie gdy sie odgadnie ze to plotkowanie, a
prawda inna zgoła-zaskoczyc mozna matoła :)
Jedza plotka tak kiedys ja nazwalam i chyba sie nie
pomylilam
plotka zawsze znajdzie pożywkę, w tym plotkarskim
świecie :)
Plotka...? Mysle, ze jesli ma sie nature dociekliwa i
rozsadek w glowie, sprawdza sie zródlo - jesli to
mozliwe. Wiersz ciekawy. Poruszasz inny temat, niz
ogól. Podoba mi sie.
Tak, plotka... jest niczym smok o stu głowach... Jedną
głowę obetniesz to na jej miejsce wyrastają nowe...
Ale jeśli jej nie słuchamy i nie walczymy z nią...
sama więdnie i przepada :-)