% # & $ Sprawozdanie – część...
Kamery 3 i 4
Kamery nasze jak wiecie – najlepsze na
świecie;
mogą pracować pojedynczo, mogą w parach
na wolnym powietrzu, mogą też przy
garach.
Najpierw obie się stawiły w Nawie
Chrzcielnej,
(gdzie Jordan spokojnie płynął malowany
przez JoViSkę)
miejsca dobre tam zajmując dokładnie ujęły
wszystko.
Dwóch duchownych wyższej rangi zbliża się
powoli,
łypiąc okiem na maleństwa i czy coś nie
boli
pytają rodziców – chrzest co prawda – nie
szczepionka,
lecz złego radzą unikać.
Bo złośliwy niedowiarek tylko czeka na
okazję,
chcąc by pożar nagle powstał, tam gdzie
tlił się
maluteńki niedopałek.
Weszli wszyscy co potrzeba, oczy w górę
wznosząc,
a tu biała gołębica skrzydłami łopocze;
najpierw nad płcią żeńską (tą ładniejszą
znaczy),
potem leci do chłopczyków, niesie im duch
zbawczy.
Po dwa kółka zakreśliła nad
dzieciąteczkami
i odezwał się Duch Święty tymi to
słowami:
"Ja ciebie chrzczę – tu padły cztery imiona
naraz -
Onto, Jaro, Sofia i BoguMiła", po czym z
oczu zniknął zaraz.
Proboszczunio szybciuteńko wraz z biskupem
lali
wody na główeczki całej czwórce dzieci i
życzyli
– niech wam zawsze z nieba słonko
świeci.
Halszka z TeeSMATem i Krzychno z Larisą
jęli brać wody z Jordanu, zaczerpnęli
misą
na wszelki wypadek, gdy zajdzie potrzeba
żeby w domu było zawsze czym polewać.
Bodek kontent z tego, że ma córy obie
już zabezpieczone i pomyślał sobie –
zajrzę do aTOM'a – może chłop się
skrobie
bo przecież u niego żadnego
chrzestnego...
Cztery chrzestne nigdy nie zastąpią
tego,
który jest pod wąsem, a w życiu dość
często
trzeba umieć pląsać nie tylko kankana ale i
od rana
życie brać za bary. Tak mój kumplu
stary...
Cdn.
Komentarze (36)
Dobra zabawa z tym chrzstem.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego wieczoru
Fajniutko.
Już dawno nie było tego międzyautorskiego cyklu.
- dzieje się :) zgrabna relacja i niesamowite, że
sypiesz pomysłami jak z rękawa - czyta się z uśmiechem
:) i z uśmiechem pozdrawiam :))
Twoja kronika to wspaniały prezent i pamiątka z chrztu
- tak dla rodziców, jak i dzieci Pozdrawiam serdecznie
z uśmiechem:)
W obrazowym przekazie w piękny sposób ukazana
podniosłość chwili,
chrztu dzieci, które zrodziły się w wirtualnej
rzeczywistości i w niej wciąż żyją,
z ogromnym podobaniem Wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
uroczystość, że ho ho!
Ale najważniejsze, że w kronikach zapisane.
(ciekawa jestem relacji z zabawy.