stało się...
w życiu nie ma miejsca na niepewność...
zrozumiałam że słowa tylko grą były
zrozumiałam że uśmiech już nie ten
nie ma prawdziwej twarzy
jedynie synteza wspomnień o wielu z nas
komu upomnieć się o swoje prawa
komu przekazać własną rozmowę
kto zna walkę
temat miłości i cierpienia
kto poda dłoń niemocy zrozumienia
niepojęta sztuka życia
gorzka prawda o błądzeniu
zawsze pod wiatr płynąca
niekończąca fala głuchych odgłosów
które w beznadziei pozostają bez echa
czy obmyłam swoją twarz
we wszystkich strumieniach
które biją z łona ziemi
kiedy więc dopłynę do raju przestrzeni
umieramy razem z pragnieniami
mówimy językiem duszy i serca
czekamy głosem przeznaczenia
myślimy
choć nie rozumiemy
(okrutna szczerość przed tymi,
co zechcą o nas usłyszeć)
Komentarze (17)
"Wierny mój czytelniku""nauczono mnie, by się
przedstawiać Ciebie nie? wielka szkoda.ŻYCIA się nie
szuka ani w beju, ani w lesie, ani w sklepie na
zakupach. Albo się je ma albo nie - a co do
rozrywki...to chyba wybór należy do mnie. Pozdrawiam
myślę że gra w życiu zawsze pokazuje swoją nieprawdę
a gdy niepewność co do człowieka to zawsze prawdę
odważnie mówić.Zagubienie wynika często z
niezrozumienia i intencji a też gdy przestajemy
ufać.Wiersz refleksyjny na temat życia Bardzo ładny
Pozdrawiam słonecznie:)