Starosc
dla mojej znajomej Pani Zofii
Czlowiek sie starzeje,
wszystko mu przeszkadza.
Zamiast isc do ludzi ,
sama sobie gada.
Choc i ponarzeka
to nikt nie uslyszy,
do boga powzdycha
lecz czy on ja slyszy?
Zamiast isc do ludzi
i cieszyc sie swiatem,
to ona wciaz teskni
za siostra i bratem.
No i mlode lata,
ciagle powspomina
najgorzej jest wtedy,
kiedy sil juz nie ma.
autor
halinajaw1
Dodano: 2013-09-14 00:20:31
Ten wiersz przeczytano 2729 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (46)
Twoja refleksja o starości dla Pani Zofii oby pomogła.
Nie każdy potrafi żyć pełnią życia - tego uczymy się
od dziecka. Ciekawie poruszasz problem. Pozdrawiam.:)
Wspaniale odbieram treść Twojego wiersza i smutne
myśli mnie oplątały,ale życie takie już jest ,że czyni
nas tylko starszymi.Pozdrawiam.
Smutna ta jesień życia,wiersz bardzo ładny.Pozdrawiam.
Smutna rzeczywistość, przypisana naszemu cyklowi.
Pozdrawiam ciepło
:)
tak to bywa już z chwilą urodzenia starzejemy się
miłego dnia:)
Bardzo na tak...Pozdrawiam:)
Witaj Halinko. Nas też to czeka, starość. Ładnie.
Dobranoc
przesyłam Ci pozytywną energię ode mnie-;)) uśmiechnij
się sama do siebie.Dobranoc.
Takie są koleje życia jak cztery pory roku i głową
muru nie przebijemy. Ciekawy wiersz o przemijaniu.
Pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz tylko ta nasza starość smutna.
Samo życie.
Podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie.
Miłej nocki!
pozdrawiam serdecznie,dziekuje za komentarze I glosy
dziekuje ,,najdusia" -dodalam i
,, Zofii ,,
sama prawda... smutna prawda