Starzec
Idzie starzec leśną drogą,
Podąża noga za nogą.
Kosturem się podpiera,
W świat daleki się wybiera.
Długa broda jego się wije.
Stęka, sapie – ledwo żyje.
Co chwilę przy drodze siada
I ze zwierzętami sobie gada.
Wąsy się snują pod nosem,
A on dyskutuje z kosem.
Obserwuje śpiewające ptaki,
Mruży oczy dla niepoznaki.
Patrzy, jak latają motyle
Nad kwiatami, o własnej sile.
Uleciałby z nimi i stary,
Lecz nie jest już taki jary.
Młodość minęła bezpowrotnie.
Czy czas ten spędzał owocnie?
Wyczerpały się także siły.
Czy jest ludziom jeszcze miły?
Siedzi, duma i wspomina,
Nietęgo wygląda jego mina.
Widać na twarzy zafrasowanie.
Czy czasu na poprawę stanie?
Warszawa, 14 czerwca 2015 r.
Joanna Es - Ka
Komentarze (23)
Refleksyjny wiersz z chwilą zadumy
sprawni jesteśmy dopóki mamy zdrowie...
Miłego popołudnia:)
Trudna staroć...no cóż samo życie. Pozdrawiam
serdecznie.
Halina53: dzięki za wiersz.
Serdeczne dzięki za bardzo cenne komentarze.
Nie wiedzą tego na pewno młodzi, że opamiętanie na
starość przychodzi, wtedy nurtuje nas jedno pytanie
czy to najgorsze to jutro się stanie... takie są
dylematy starości. pozdrawiam seerdecznie
Młodość wita starość, mądrość jest w człowieku,
wszystko sięga kresu, wie to doskonale,
czasu nie odwróci, nie ma na to leku,
chociaż duch wciąż młody, ciało więdnie stałe.
Starość to jest piękno, ład wnętrza twojego,
nie zawsze właściwie przez myśli składane,
co młodość przeżyła, nie upiększaj tego,
pryzmatem rozsądku, w sercu zachowane.
Starość to jest okres, co ma czas wolności,
kończą się rozterki na życia płaszczyźnie,
we wspomnieniach teraz zdobycze w miłości,
pamięć zacznie kołem toczyć myśl w krzywiźnie.
Pozdrawiam serdecznie
"Starość jest straszliwsza od śmierci." -
- Juwenalis.
Każdego z Nas czeka takie życie, smutne życie
Czasu nie cofniemy, przykre
Pozdrawiam Joanno