Statystka
W łapaniu chwil nie celuję
gdzieś w ogonie do podrzędnych ról
zupa z wkładką i kilka złotych
za statystkę robiącą kurz
Wychylam się czasem krzycząc
bezgłośnie
brzuch rozrywa wilcze wycie
bezgłośność zjada resztkę sił
Padam na polu-ostatnia statystka
uśmiech wymuszam tak w/pół
to koniec walki w ogonie bez/imion
Dziękuję-już nie chcę tych ról
Otwieram swój własny teatr
wybiorę najlepszą z ról
zagram dla Ciebie najpiękniej
jak umiem
Tylko dla Twych oczu będę królową
przez wiele nocy i dni
wymażesz smutek z mojej pamięci
wygoisz rany, zabarwisz sny
Komentarze (2)
Dziękuję, za ten tu wiersz+! Pozdrawiam!!!
witam w roli głównej - będę ciebie oklaskiwał na
scenie = oklaskuje za wiersz
Pozdrawiam