W Steczy
Ja jestem tajemnicą
Kto we mnie wierzy, ma życie wieczne
Dla mnie czyńcie cuda
Dla mnie kujcie miecze
Gdy ucieka czas
I ginie w Steczy
Nie pozwolę ci uciec
Mefisto, przybądź tam, druhu
Przybądź tam i czekaj na dzień
Gdy w usianym klejnotami świcie
Zdobędę potępienie i ja
Potępienie słodkie, nie warte zmierzchu
I ciągłość w przeszłość
I przyszłość zamierzchłą
Gdy znów zabiją spopielone serca
Zabiję i ja
Spopielone serca
Komentarze (3)
Człowieku!!
same pozytywy mogą wydawać się podejrzne, chyba też to
zauważyłeś... zadziwiasz mnie... co więcej:
intrygująca jest ta Mroczność
pozdrawiam
Wymiatasz temat!!!!
To by się dało pewnie zaśpiewać w metalowej kapeli,
ale jako poezja jest też niesamowite!!
"Gdy w usianym klejnotami świcie
Zdobędę potępienie i ja" czyżby ta W Stecz to była
"wstecz" czyli przeszłość? Wiersz zagadka i to bardzo
mroczna