Stokrotka
Zamykam oczy
Zapadam w sen
Głęboki jak otchłań
Nad którą stoję
Pragnę być tam
Po drugiej stronie
Gdzie rośnie ona
W wielkim ogrodzie
Za każdym razem
Gdy zamykam oczy
Stoję przed ogrodem
Nie mogąc doń wkroczyć
Buduję mosty
Które wciąż się walą
A nieodparta chęć
Wciąż mi nie pozwala
Zapomnieć zapomnieć
Jej słodkiej woni
Zapomnieć jak tańczy
Gdy jej płatki wiatr goni
I wiem co jej powiem
Gdy ją znowu spotkam
Że to o niej wciąż śniłem
O ślicznej stokrotce
Może w końcu nadejdzie
Ta cudowna chwila
Gdy już w końcu zasnę
I nie będzie otchłani
I nie będzie mostów
Które i tak ktoś zburzy
Będę mógł ją dotknąć
Jej świeżością się odurzyć
I będę przy niej
Aż do końca nocy
Gdy już rankiem wstanę
I nie będę mógł
I tak co dzień
I tak co noc
Niech w końcu skończy się
To błędne koło
Bo nie potrafię
Ref:
Zapomnieć zapomnieć
Jej słodkiej woni
Zapomnieć jak tańczy
Gdy jej płatki wiatr goni
I wiem co jej powiem
Gdy ją znowu spotkam
Że to o niej wciąż śniłem
O ślicznej stokrotce

damiano-82

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.