strach przed starością...
Boję się starości
Że spędzę ją w samotności
Że gdy odejdą moi najbliżsi
Zostanę całkiem sama
Przez nikogo nie kochana
Codziennie do domu będę zapraszać śmierć
Z każdym dniem będę miała coraz większą
chęć
Odejść z tego świata często tak
okrutnego
Bo Chciałabym uciec do krajobrazu
pięknego
Znaleźć miejsce gdzieś w tym lepszym
świecie
Gdzie zimą pada ciepły śnieg
A złociste niezapominajki kwitną w lecie
Chciałabym zmienić mego życia bieg
Strach do tego zmusza mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.