studnia
tajemnice twoje
jak kamień w wodę
mówiłaś,
przyjaciółko moja,
jak kamień…
ale go nie rzuciłaś!
a on rósł zawiścią nasączony
i jadem.
potem zrobiłaś,
jak obiecałaś.
i tak dałaś początek
mojej studni naiwności,
która z biegiem lat
zarosła nagarem,
bryłami wyplutymi przez
(nie)przyjaciół moich.
pożerały i niszczyły wodę życia,
z której miałam nadzieję czerpać
przez wiele lat,
wierząc, że moja studnia
to róg obfitości,
życiodajny zdrój,
do którego wystarczy wrzucić
wiadro pragnień…
o studnio mej naiwności,
kamienisko próżności,
zatopionej w wodzie mętnej
i jadowitej,
zniszczę cię
czystością dłoni,
zasypię piaskiem
zapomnienia.
nadstawię drugi policzek,
przyjaciółko moja,
ale pamiętaj,
wykopałam nową studnię,
to dzięki jej krystalicznej wodzie
przejrzałam na oczy.
tej, wypełnionej
naiwnością,
już
nie ma!
Komentarze (42)
Są różne sposoby strzeżenia swoich sekretów. Ja
wybrałem najprostszy. Staram się ich nie mieć.
W życiu uczymy się na błędach, a
prawdziwych przyjaciół jest bardzo trudno znależć,
czasami tylko same roczarowania nas spotykają.
Miłej soboty Fatamorgano
Małgosiu, udał Ci się ten wers o wiadrze pragnień w
studni, aż poczulem.. Studnia to taki portal w inny
świat.. Nie warto się za bardzo zwierzać choć to takie
przyjemne, lepiej wymyślać bzdury i z nich się
zwierzać. Pozdrawiam
zyciowy wiersz.
I nie ustawajmy w poszukiwaniu czystej wody w studni,
choćby to skutkowało utratą naiwności i koniecznością
wykopania następnej.
Pozdrawiam serdecznie.
Doświadczenia uczą.
Mądry.
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, niestety
często mylimy pojęcie "przyjaciel" z kimś, kto tylko
go udaje...Dobrze, że w porę przejrzałaś na oczy.
Ciekawy, refleksyjny wiersz :) Pozdrawiam ciepło
Małgoniu :)
Czasem to przejrzenie na oczy przychodzi zbyt późno :(
Bardzo podoba mi się Twój wiersz. Pozdrawiam
Dobry, życiowy wiersz, sądzę, że lepiej przejrzeć na
oczy, niż żyć w złudzeniach, pisałam o podobnym
zjawisku tego przejrzenia na oczy w wierszu Rewanż,
tylko, że tam była relacja męsko damska, tak poza tym
z pewnością zawiść jest paskudną cechą, na szczęście
nigdy jej nie doświadczyłam, zaś zdrowa rywalizacja,
która nie ma nic z nią wspólnego msz jest fair, bo
motywuje do działania, do robienia nowych rzeczy,
czyli np ktoś robi jakieś piekne dekoracje na święta,
przyglądam się temu i sam też je robię, mając z tego
frajdę.
Pozdrawiam wieczornie, Małgosiu,
a co do pseudo przyjaciółki, to lepiej takiej nie
mieć...
Tak, uczymy się, czasem już po czasie, na własnych
błędach i zwyczajnej, naiwności.
Bardzo dobry przekaz wiersza.
Pozdrawiam Małgosiu.:)
Mądry przekaz wiersza. Za naiwność trzeba płacić ale
takie doświadczenia uczą...
Pozdrawiam serdecznie :)
No niestety, bywa i tak.
Pozdrawiam :)
Ważne, że peelka się nie poddaje i kroczy rozważnie.
Gorzko, ale zdrowo. Wytrawnie, ale ze smakiem.
Piękne refleksja jest w Twoim wierszu. Nie wolno
wszystkim "jak leci" ufać. Ja swojej koleżance
darowałam kilka razy, ale teraz już nie mogę.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękny i mądry wiersz. Pozdrawiam serdecznie