studnia
tajemnice twoje
jak kamień w wodę
mówiłaś,
przyjaciółko moja,
jak kamień…
ale go nie rzuciłaś!
a on rósł zawiścią nasączony
i jadem.
potem zrobiłaś,
jak obiecałaś.
i tak dałaś początek
mojej studni naiwności,
która z biegiem lat
zarosła nagarem,
bryłami wyplutymi przez
(nie)przyjaciół moich.
pożerały i niszczyły wodę życia,
z której miałam nadzieję czerpać
przez wiele lat,
wierząc, że moja studnia
to róg obfitości,
życiodajny zdrój,
do którego wystarczy wrzucić
wiadro pragnień…
o studnio mej naiwności,
kamienisko próżności,
zatopionej w wodzie mętnej
i jadowitej,
zniszczę cię
czystością dłoni,
zasypię piaskiem
zapomnienia.
nadstawię drugi policzek,
przyjaciółko moja,
ale pamiętaj,
wykopałam nową studnię,
to dzięki jej krystalicznej wodzie
przejrzałam na oczy.
tej, wypełnionej
naiwnością,
już
nie ma!
Komentarze (42)
Bardzo piękny wiersz na bardzo smutny temat - plusik i
szacunek zostawiam - serdeczności :)
https://www.youtube.com/watch?v=T5Q1bspP7cE
Są studnie skarbnice mądrości i są takie, z których
nie zaczerpniemy czystej wody.
Z podobaniem aczkolwiek smutnego wiersza pozdrawiam
serdecznie :)
Wspaniały wiersz chociaż smutny ale ku przestrodze
naiwnym Małgosiu.
Przyjaciele potrafią zawieść i nagle się okazuje że to
nie przyaźń nas łączy lecz jakieś mrzonki Za naiwność
się płaci i to czasem słono :( ale takie przykre
doświadczenia zdejmują nam łuski z oczu i hartują
ducha Uczymy się na błędach i na zawodach jakie
fundują nam pseudo przyjaciele.
Pozdrawiam serdecznie :)
Cóż powiedzieć?
Live is brutal.
W bardzo wielu aspektach.
Miło mi, że czytacie, choć tak rzadko tu ostatnio
bywam.
Oleńko, Bodku, Teresko, Marku - pozdrawiam serdecznie
:)
Życiowy przekaz skłaniający czytelnika do refleksji
nad owymi życiowymi wartościami mającymi wpływ na
dalsze życie.
Pozdrawiam
Marek
Witam serdecznie Małgosiu, piękny, pouczający wiersz.
Nie jest proste mieć prawdziwego przyjaciela czy to
kobietę czy to mężczyznę. Mnie także życie wiele
nauczyło, ale nadal wierzę, że są i dobrzy ludzie.
Pozdrawiam, wiele dobrego :)
Ludzie zawodza, wiadomo,
ale jak przyjaciel jak zrani...
Strzezmy sie falszywych przyjaciol!
Wiersz wyborny i w tesci, i formie.
Pozdrawiam Malgosiu serdecznie :)
Jestem pod wielkim wrażeniem wiersza i zarazem odwagi?
Małgosiu, jak mówi przysłowie, co nas nie zabije, to
nas wzmocni...
Życie wciąż nas testuje na każdym kroku:(
To od nas zależy czy będziemy poobijani przez życie,
czy będziemy szli pewnym krokiem.
Nauki z lekcji życia trzeba zapamiętywać...
Któż nie przeżył takiego rozczarowania w swoim
życiu:(
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)
Wszystkim, którzy zatrzymali się przy moim wierszu
bardzo dziękuję i ślę serdeczności :)
Znakomity, bardzo życiowy wiersz z gorzką a
jednocześnie optymistyczną refleksją, bo przecież
peelce udało się iść dalej, wykopać nową studnię...
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo mądre, życiem doświadczone wersy zatrzymują
przesłaniem i refleksją, pozdrawiam ciepło.
Witaj Małgosiu:)
Ja myślę że człowiek musi uczyć się na swoich błędach
by ich potem nie powielać i podobne sytuacje są
wpisane w nasze życie choć oczywiście każdy by chciał
ich uniknąć:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Oby zawsze ta woda czerpana ze studni była
czysta...wiersz wart przemyśleń...pozdrawiam Małgosiu.
zatrzymał mnie ten wiersz