Sukces poety
Poeta ze wsi - bodaj Trzymuszki
zwykł obiecywać na wierzbie gruszki.
Minęło lato i jesień,
nie brakowało uniesień,
w korony drzew wtykano paluszki!
Poeta ze wsi - bodaj Trzymuszki
zwykł obiecywać na wierzbie gruszki.
Minęło lato i jesień,
nie brakowało uniesień,
w korony drzew wtykano paluszki!
Komentarze (27)
Widać niektórym poetom nie można wierzyć ;)
Tacy bywają poeci.
Dziękuję za komentarz do mojego
"czarnego" wiersza i sugestię
rezygnacji z dużych liter,
z której skorzystałem.
Miłego wieczoru:}
Ciekawy z niego człowiek :)
Trzymuszki:)
zawsze dobierasz oryginalne i pasujace nazwy
miejscowosci;)
poeta..zyl pewnie marzeniami i chcial sie nimi
podzielic z innymi
pozdrawiam:)
A to oszust jeden!:)
Pozdrawiam:)
Super:-)
Miłego marcepani:-)
Fajny
a wiesz że wbrew powiedzeniu wychodowano gruszki na
wierzbie?
:) Fajny.
bo to empiryczne/dziecięce poznawanie świata :)
uwierzono w nierealne
a dlaczego paluszki? a nie czytano bajki do poduszki?