Susza
Za oknem kępki wysuszonych traw
w źdźbłach wciąż zielonych czai się
strach
stoją smutne jakby od niechcenia
bo deszczu nie ma
Kwiaty wyblakłe zachłannością słońca
pogubiły płatki oddechem gorąca
niemym gestem pogodzenia
bo deszczu nie ma
Za horyzontem zaiskrzyło niebo
z dala zapachniało rzęsistą ulewą
przyroda czeka wybawienia
deszczu wciąż nie ma
a
żywioł bez grzmotu nad dachem przeleciał
jakby o wielkiej suszy nie wiedział
nie zostawiając nawet cienia
i deszczu nadal nie ma
Może dzisiaj popada...słońce schowało się już za chmury .....
Komentarze (5)
hmm... wiersz ma ciekawy klimat...przywoływanie
deszczu..oryginalne...
bardzo ładny wiersz, widać talent, pozdrawiam :)
Plynnie i lekko. Bedziesz jeszcze prosic o sloneczko-
u mnie pada od tygodnia:)Wiersz sklania do usmiechu
A jednak pogodny wiersz:)bardzo lekko i z łatwości
piszesz o przyrodzie, gratulację, ja nie umiem:)
Fajnie napisany,z humorem,ale prawdziwie.Może
rzeczywiście dziś popada.