Świat jakiego nie chcemy
Niebo aż po horyzont,
pod nim czarna ziemia
zorana pociskami.
Ludzie,
ludzie, co szukają schronienia,
w gruzach zasypane ciała,
słychać jęk i płacz.
Ratunek nie nadchodzi.
Dzieci biegające ukradkiem,
smutne, zapłakane,
szukają nadziei i pokoju.
Na próżno.
Słychać świst pocisków
i jęk szyb spadających.
Ulica jak rzeka,
kamienie koloru czerwonego.
Wojna, komu potrzebna?
Kto za tym stoi?
Dlaczego nie nadchodzi pomoc?
Bezduszność ludzkich serc.
Wszyscy obojętni, patrzą,
a ratunek nie nadchodzi.
Obraz jaki nam gotuje świat,
świat, którego nie rozumiemy.
IM
Komentarze (8)
chcemy świata bez wojen i radować się pokojem
Pozdrawiam serdecznie
wojny słuszne dla zysku i wiary
nam przynoszą śmierć i koszmary
to pytanie wciąż ma rację wielką
kiedy rozum da tamę grabieżcom
Też takiego świata nie rozumiem,
wojna jest okropna i niesienie niepotrzebną śmierć,
często również dzieci:(
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wrażliwość.
Czasami tak w życiu bywa.
tak ten świat też jest dla mnie niezrozumiały
Chyba nikt nigdy nie zrozumie tego świata :)
Pozdrawiam serdecznie +++
wojny są od wieków nikt nie znalazł leku..
Ciekawy wiersz pozdrawiam