Świat w słabej formie
Ofiarom praskiej masakry
Ten świat nie wróci już do formy
Przegrywa wszystko z kim popadnie
Słabe standardy niskie normy
Wartości zanurzone na dnie
Ile Agnieszek tyle Grześków
W sercu się stopi twoje imię
Ostatni świt z tysiąca zmierzchów
Wokół jaszczurki węże żmije
I tylko jeden krok do celu
Zwątpienie mam za przewodnika
Judaszem jesteś przyjacielu
Kiedy pomagasz mówisz znikasz
A cała reszta jest milczeniem
I czas upływa niespokojnie
W progu się miną nasze cienie
A my znajdziemy szczęście w wojnie.
Gregorek, 21.12.23
Zdrowia, spokoju i pokoju na Święta
Komentarze (6)
Znakomity wiersz.
Bardzo smutne refleksje.
Puenta bardzo pesymistyczna, wręcz przeraża.
Serdeczne pozdrawiam i życzę zdrowych i spokojnych
Świąt Bożego Narodzenia :)
Pozostając w refleksji wiersza,
pozdrawiam świątecznie.
To przykre, co się wydarzyło. Takie rzeczy były i
będą, tylko środki coraz potężniejsze. Niedawno pilot
rozbił samolot w Alpach. Zginęło 150 osób. Był u 42
psychiatrów / psychologów i żaden nie zameldował o
jego depresyjnych stanach, a wszyscy wiedzieli, że
jest pilotem. Pozdrawiam świątecznie.
Głęboki pesymizm i refleksja nad obecnym stanem
rzeczy. To prawda, że mamy trudności w znalezieniu
sensu w obliczu zawiłości współczesnego świata.
(+)
Gorzkie słowa.
Zdrowych i spokojnych świąt!
znakomite!
do głębokiego zamyślenia