świat umarl na chwilę
chciałabym ten wiersz dedykowac mateuszowi ktorego niewidzialna wszechobecność wypelnia część mego wolnego czasu.
świat dzis umarł dla mnie na chwilę
nawet piosenk zamówiona w radiu go nie
wskrzesi
zabraleś go z sobą
odbierajac mi poranek
wschód i marzenia
zabrałeś wiarę, pewność, wierność
i kolory
czerwone wlosy spływaja z głowy
czerwone usta płaczą
19.50 nie wiem tylko dlaczego siano ma byc poetką, a ja buntowniczką. widać nie poznałes mnie przez te 14 lat.
Komentarze (1)
tak jest, ze kiedy odchodzi ktos nam bliski, cale
szczescie zabiera ze soba...