2 światy
Nie kłamie,zmyślam
nie grzeszę, naginam przykazania
nie uciekam ,skracam krętą ścieżkę
tchórzozwierzak
chowa się,wie ,że przeskrobał
strach przed prawdą
niewygodna ,krępującą,rzeczywistą
niewyidealizowaną
nakładam okulary różowe
udając że słońce świeci
zamykam swoją klatkę
w tle tłum winowajców
płacze
najbardziej rani lustro
autor
Rapsis
Dodano: 2009-02-23 00:29:17
Ten wiersz przeczytano 679 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
podoba mi sie
nie badz dla siebi zbyt surowy
wokol tez wiele krzywych luster
+
Lustro odbija wyraz oczu nawet przez różowe okulary
Nic dodać nic ująć. Rewelacyjny wiersz. Nasuwa sie
pytanie - czy to z autopsji?
ok. kupiony :))
Spojrzysz w lustro - źle się czujesz - prawda zawsze w
oczy kłuje.
...pomyśl jak to zmienić, żebyś mogła patrzeć w
lustro...