Świątynia
to jesteś ty która mnie prowadzisz
nawiedzasz mnie każdego dnia
na kamiennych schodach
czekam uspokojony
przynoszę tylko niezdarne wiersze
słowa przetrwają
gdy nas już nie będzie
i bóstwa nie będzie
co czciłem wielbiłem tak nierozsądnie
więc zanim runą mury świątyni
to może warto uchylić do niej
lekko drzwi
Annie...
autor
DWC.
Dodano: 2015-11-28 14:42:02
Ten wiersz przeczytano 891 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Ładnie romantycznie, pozdrawiam:)
Ładnie :)
Uwierz w siebie i otwórz szeroko drzwi ,,,zapraszając.
Pozdrawiam serdecznie Polisia.
A pro po Mikołaja, dobry pomysł z tym listem.
Czasami i szerzej uchylić należy, niech Twoja
twórczość zdoła się tymi drzwiami przecisnąć dla
potomnych.
Pozdrawiam serdecznie
Ładnie, dla tej jedynej Anny. :)