W świecie absurdu
W świecie absurdu
nieistniejącego Boga
gdzie krzyż
w płomieniach nienawiści kona
przystaję na chwilę i zerkam
strwożona
czemuż znak Twój Boże
miłości i dobra
co niegdyś jednoczył ludzi
w męczarniach ginąc
powszechną odrazę budzi
i patrząc dziś na to wszystko
ze łzami w oczach Cię proszę
zstąp choć na chwilę z nieba
bo drwienia z krzyża nie znoszę
autor
((Juliette))
Dodano: 2010-05-17 14:38:46
Ten wiersz przeczytano 674 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Każdy dostanie to, na co zasłużył..Powoli..Dopiero
Wniebowstąpienie było, a Ty już z powrotem byś
ściągała :).. M.
Ileż absurdu na tym świecie? A u Boga wszystko w
swoim czasie.
Świetny wiersz... Rymy są naturalne, nie
wymuszone...ciekawy jest tez temat...coraz rzadziej
podejmowany... Pozdrawiam:)