Święta
Żurek z białą kiełbasą, chleb, boczek
wędzony
Świeżo utartym chrzanem dobrze
przyprawiony,
Potem śledzie w oleju i jaja na twardo
Szyneczka gotowana ze swojską musztardą,
Sałatki jarzynowej jemy ile wlezie,
Znowu jaja – przepiórcze – w gęstym
majonezie,
Jeszcze pasztet z zająca pachnący
truflami,
Mazurek, sernik, baba i mak z bakaliami,
Kompot, marcepan, wermut „dry Aquilla
Rosa”
Dwa jajka z czekolady, chałwa i...
normosan.
Komentarze (19)
A Raphacholin Forte i Ulgix wzdęcia Max wziąłeś? :)))
Pozdrawiam i życzę wesołego świętowania oraz mokrego
dyngusa! :))
Obżarstwo. Dobrze, że nikt nie zmusza do zjedzenia
tego wszystkiego.
Zmartwychwstal po trzech dniach przerwy,
nie, nie byl glodny,
mial tez w normie nerwy
punkt - trzeba umieć zobaczyć coś poetyckiego nawet na
stole i w ciężarze jego darów..