Święta za pasem....
Obowiązków tysiące
a tu święta za pasem.
Goście zjadą się tłumnie,
dom napełnią hałasem.
Jakże hałas ten miły!
Serce od niego rośnie.
Jakby słońce przysiadło
tkając ciepło na krośnie.
Wszystkie duszy pragnienia,
wszystkie żale i smutki
roztapiają się, nikną,
jak za dotknięciem różdżki.
Ważne stołu nakrycie,
treść półmisków, lodówek,
ale nie wiem, czy bardziej
pieszczotliwy ton słówek.
Smakuj bliskich obecność,
w każdym dniu ich pobytu.
Głaszcz, przekazuj im miłość
i do serca też przytul.
Świat z radości pięknieje,
doskonali swe chwile,
kwitnie, czary rozrzuca
- nagradzając wysiłek.
Komentarze (18)
a no święta już tuż tuż.... zniknął zapewne z mebli
kurz... firanki lśnią jasnością...a serce napełnione
radością... czeka na gości, wspólne świętowanie...przy
obfitym stole biesiadowanie.... WESOŁEGO ALLELUJA
ŻYCZĘ.... pozdrawiam....
Bardzo ciepło w poetycki sposób dajesz wyraz rodzinnym
spotkaniom w dniach Wielkiej mocy.
jak wiele życzliwości w tym wierszu i rodzinnego
ciepła,które każdego przytuli