Świt rozjaśnia mi ciemność
Żyję w gwarze ludzi, przemykam się w śród
nich cicho
Czy ja kiedykolwiek głos podniosę w swoim
cichy życiu
Podnoszę głos, dziarski i mocnym czynie to
w poezji dotyku
Oplątany wersami poezji, kończy się to na
krótkim krzyku
Im bardziej się śpieszę, tym szybciej czas
mija,
Już świt mi gasi lampę z naftą – przykręca
biały knot
muszę iść tam gdzie wskażą , nie ma
powrotu,
nie ma manewru w bok i na żaden zwrot
Przekładam wiersze na wiele języków, czynię
to i owo
Jest tylko jeden język, a w nim jedno
słowo
dla mnie ślązoka ,,pszaja” Ci całym z
sobą
,,kocham” to właśnie to Śląskie słowo
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
blog.pl/boleslawzajawwierszach.blog.pl
Komentarze (4)
:) też Śląsk
pozdrawiam jesiennie
Ładna refleksja Bolesławie
Miłego dnia:-)
Ładna refleksja Bolesławie
Miłego dnia:-)