Sym Bio Sis
Taka mnie tęsknota nachodzi wraz z
wiekiem,
aby z mądrym nieraz pogadać człowiekiem.
I zwykle, gdym czasem jest w pozycji
kucznej,
rozważam dylemat - prawdziwe a sztuczne.
I pomysł jest taki, który mnie frapuje,
że ktoś z moich genów robota zmajstruje,
który będzie ze mną toczył długie spory,
a zwłaszcza gdy zimą nudne są wieczory
i na koniec zawsze się na moje zgodzi,
wiadomo, kość z kości, więc mi nie
zaszkodzi.
Ja go ukształtuję, a to jest w tym
cenne,
że miałbym szans więcej na części zamienne.
Jastrzowi, za inspirację wierszem "Prawdziwe i sztuczne", podziękowania.
Komentarze (9)
Wszystkim dziękuję za czytanie
Pomysłowe, ale mam nadzieję, że niemożliwe. Walka z
cyberklonem na ostatnie słowa?
Pozdrawiam :)
Coraz trudniej o mądrego człowieka.
:)) Pomysłowo, choć istnieje zagrożenie, ze równie
błyskotliwy klon także pomyśli o częściach zamiennych.
Miłego poniedziałku Goldenie:)
Pogadać, poczytać coś mądrego zawsze fajnie, jestem
pod tym adresem:). Pozdrawiam
No, nie powiem, mnie podobne tęsknoty też coraz
częściej bombardują ;-)
I myślę, że już niedługo będą to życzenia na
pstryknięcie do spełnienia :)
A zupełnie poważnie, to Wiersz super, inspiracja
zacna.
To świetna ironia, ale pomyślałem sobie teraz o pewnym
pokurczu (mentalnym), który chciałby wokół siebie
widzieć tylko takie roboty... Jakby mu się, nie daj
Boże, udało... Buuu... ;-)
Pozdrawiam, Goldenie :)
Taki bio-bot może być dobrym rozwiązaniem dla
samotnych i w wieku, kiedy zapotrzebowanie na części
zamienne wzrasta.
Pozdrawiam pięknie ;-)
z podobaniem dla wiersza, czytalem
z przyjemnością
No, jak się tak zastanowić, i skupić wewnętrznie -
pozycja kuczna jest najlepszym testem.
Wiersz - miodzio!
Miłego popołudnia, Poeto Goldenie :-)