Sympozjum...
nie zabijam ze złości
ni dla przyjemności
nawet gdym jest głodny
nie niszczę przyrody
nie życzę bliźniemu źle
za dobrem się nie uganiam
a gdy jeść mi się chce
- selekcja naturalna
nie musimy się kłócić
ni ty ni ja z tobą
ten stopień ewolucji
mamy już za sobą
tak do Zebry się wdzięczy
Lew - ta nie ucieka
na sympozjum zwierzęcym
w sprawie poczynań człowieka
26.o1.2oo9
autor
yamCito
Dodano: 2009-01-26 18:55:14
Ten wiersz przeczytano 777 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Chyba ogladałeś Madagaskar :) he he
A poczynania człowieka są często niezgodne z jego
powołaniem... " I będziesz władał przyrodą..."; ale
jak my to robimy?
wiersz ten przedstawia wrażliwą osobowść człowieka
realizuje przykazanie miłości Bożej
będziesz miłował bliżniego swego jask siebie samego
no i szczególne sympozjum jest to nardzo moim zdaniem
pouczający wiersz
wystarczy przeczytać
Czyli samo życie mhmmmmmmmm Aaaaaa przypomniał mi się
film który oglądałam z mężem i synem czyli
Madagaskar...
pomysłowo, przewrotnie, dowcipnie.
Lekko i dowcipnie. Ciekawe , czy zwierzęta na owym
sympozjum znalazły sposób na przywrócenia człowieka
naturalnym prawom przyrody??
Dobry wiersz,taki życiowy.