Szafa smutno grająca
I znowu nastał koniec świata
Myliłem się przy obliczeniach
Wszyscy mnie mieli za wariata
A ciebie nadal obok nie ma
Zgubiłem się na prostej drodze
Bal odwołano pękło serce
Zostałem sam przy złej pogodzie
I trwam jak tancerz przy tancerce
Rozklejam się jak stare buty
Więcej już chyba nie potrafię
Czuć się jak sweter dawno spruty
I znowu żyć jak kiedyś w szafie.
Gregorek, 6.12.23
autor
return
Dodano: 2024-01-06 08:53:34
Ten wiersz przeczytano 396 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Duży plus.
Z ogromnym podobaniem melancholii,
pozdrawiam serdecznie:)
Z szafy trzeba wyjść, albo wrzucić grosik, pozdrawiam
W tej szafie za długo nie można siedzieć bo można
przegapić co nie co ...jednak można pisać pięknie i ze
zrozumieniem przez wszystkich...dobra refleksja nad
tym czego się spodziewamy w życiu a co
wyszło...pozdrawiam.
Doceniam dobrą poezję.
Bardzo mi się podoba, oszczędnie, prosto i pięknie.
Przychodzi chwila, że już gorzej być nie może i wtedy
zza chmur wychodzi słońce. Ciekawie oddałeś odczucia
chwilowego marazmu, pozdrawiam
Dobry.
Rytmicznie, z ciekawymi porównaniami, o rozczarowaniu.
Miłego weekendu:)
Jak zawsze pod urokiem wiersza.
I to jest wiersz.
Masz swój niepowtarzalny styl.
Pozdrawiam :)