Szare spojrzenie
gdy milczysz
w szarej codzienności
przesiewam godziny
bez ciebie
przewracając się o ciszę
ogołocona z ciepłego spojrzenia
późnojesiennie naga
drżę z zimna
w samotne noce
myśli biegną po głowie
szukając miejsca
i wytchnienia
na splecionych dłoniach
w bujanym fotelu usiądę
poczekam do dnia
kiedy nie będę sama
https://youtu.be/i3Vnj0dJPsk?si=wEmp4hCoIZAE0CEQ
autor
Mgiełka028
Dodano: 2023-09-25 18:19:14
Ten wiersz przeczytano 2118 razy
Oddanych głosów: 73
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (89)
Krzysiu, Jadziu bardzo dziekuje za czytanie i
komentarze.. Spokojnej nocy :)
Bardzo mi się podoba.
Ja bym /przewracając/ wymieniła na /potykając/
Pozdrawiam Mgiełko :)
bardzo się podoba, Elu.
Śliczna melancholia.
Witaj Eluś:)
Musiałem sobie przeczytać go bardzo powoli by
zrozumieć:) Ale to przecież chyba nie o sobie
piszesz:)
Pozdrawiam serdecznie;)
Golden, Aniu bardzo dziekuje.. :)
Bartku, utknelam w nim i ciezko zrobic ten pierwszy
krok.. bardzo dziekuje.. Milego wieczoru wszystkim
zycze :)
Senogeasta dziekuje za czytanie. Nie wszedzie jezdza
tramwaje, a ja nie lubie tloku.. :)
wzruszająca melancholia o samotności.
Wiersz bardzo się podoba, Elu.
Śliczna melancholia.
A z bujanego fotela (nawet metaforycznego) czasem
trudno się wstaje...
Pozdrawiam ciepło; jeszcze wczesnojesiennie :)
ogolocona z cieplego spojrzenia
poznojesiennie naga
drze z zimna
w samotne noce
Ta strofa jest genialna
Niestety, głupie komentarze są wszechobecne.
Kiko, Goldenie dziekuje za czytanie i komentarze :)
żeby nie być samemu trzeba jeżdzić tramwajem
Bardzo dobry wiersz
ładnie pozdrawiam serdecznie :)